Wprowadzania dobrych nawyków ciąg dalszy..
Odkąd tylko pamiętam zawsze byłam "nocnym Markiem". Wieczory (często bardzo późne) były dla mnie najlepszą pora na buszowanie po internecie, czytanie książek, oglądanie filmów, a nawet na naukę. Niby nie ma w tym nic złego, ale dość często (szczególnie w dni powszednie) było to powodem mojego niewyspania i rozdrażnienia. No bo jak tu być wypoczętym kiedy przespało się zaledwie 6 godzin? Oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby zdarzało się to sporadycznie. Niestety u mnie było to prawie regułą, przez którą często byłam przemęczona. Nie muszę chyba tłumaczyć jaki ma to wpływ na cały organizm..
Postanowiłam więc stopniowo wprowadzić zmiany ;)
![]() | |
źródło |
Od tej pory mój budzik dzwoni o 6.30 w dni powszednie, a w weekendy o 7. Kiedy mój organizm oswoi się z nową sytuacją planuję nastawiać go w dni powszednie na 6 ;) Wiem, że dzięki aktualnej porze roku będzie mi łatwiej niż w dni zimowe, kiedy rano długo jest ciemno, dlatego tym bardziej mam nadzieję, że uda mi się z powodzeniem realizować mój plan ;)
Poniżej przedstawię kilka sposobów, które zdecydowanie ułatwiają mi poranne wstawanie ;)
1. Odsłaniam rolety.- Tak, wiem, że głównym ich zastosowaniem jest ograniczanie dopływu światła. Korzystam z tego jednak tylko wieczorem, kiedy mam zapalone światło w pokoju. Natomiast bezpośrednio przed położeniem się spać całkowicie je odsłaniam. Dzięki temu rano budzi mnie naturalne światło, które naprawdę pomaga szybciej zwlec się z łóżka ;)
2. Kładę się do łóżka o 22.- Z tym było zdecydowanie najgorzej. Do tej pory to właśnie o 22 miałam najwięcej do zrobienia ;) Teraz jednak wychodzę z założenia, że równie dobrze mogę zrobić to wszystko rano, kiedy będę wypoczęta i wyspana.
![]() |
"śpimy dzisiaj razem?" :) |
3. Wyciszam telefon. - No bo jak tu zasnąć kiedy przychodzą smsy, nowe maile, czy też powiadomienia z instagrama ?!
4. Przed snem piję herbatę.- Jaką? Najczęściej zieloną, jednak bardzo lubię także różne herbatki ziołowe, np. wyciszającą melisę. Pomaga się zrelaksować i wyciszyć, co zdecydowanie ułatwia mi zasypianie. O moim zamiłowaniu do herbaty pisałam już wcześniej TU
ulubiony kubeczek ;) |
Dodatkowym ułatwieniem jest też zastosowanie żywej, jaskrawej kolorystyki w pokoju, która zdecydowanie pobudza i zachęca do działania. U mnie na ścianach od dłuższego czasu gości żółty kolor, który sprawdza się idealnie! ;)
A jak jest u Was? Jesteście "nocnymi Markami", czy raczej wolicie wcześniej kłaść się spać?
Jestem ciekawa jakich używacie sposobów na wcześniejsze zasypianie i poranne wstawanie.
Pozdrawiam ;)
Fajny piesek <3.
OdpowiedzUsuńhttp://tinnqu.blogspot.com/